Alaska

Maj 2004 na Alasce. Wynajęty kamper, piesze wędrówki po bezdrożach, często w śniegu po pas - wiadomo: wiosna!

Trudno kraj o obszarze 5 razy większym od Polski zwiedzić w miesiąc. Ale udało się powłóczyć po górach Chugach, Półwyspie Seward, Parku Denali, obejrzeć wieloryby, spotkać wilki... Maj to jeszcze nie jest sezon, więc wszędzie było pustawo, czasem w trakcie kilkugodzinnej wędrówki nikogo nie spotykałem (poza zwierzętami). Znowu kamper sprawdził się jako znakomity środek transportu i wygodne mieszkanie na cały miesiąc.